Na wstępie chciałabym bardzo podziękować za wszystkie rady co do wyboru sukienki. Jeszcze się troszkę waham, ale myślę, że do jutra podejmę jakąś konkretną decyzję.
Tymczasem zapraszam na recenzję aloesowego peelingu w kremie do twarzy eubiona, który otrzymałam od Pani Wioletty z Greenhouse.

Opinia producenta :
Odświeżający peeling z aloesem,
polecany jest szczególnie do cery normalnej i mieszanej. Zawiera
drobinki winogron, które złuszczają martwe komórki skóry oraz głęboko
oczyszczają pory. Cera odzyskuje swój naturalny blask.
Sposób użycia: raz lub dwa razy w tygodniu, nakładać równomiernie na twarz. Delikatnie wmasować i spłukać ciepłą wodą.
100% składników pochodzi z surowców naturalnych
|
13,24% składników pochodzi z kontrolowanych upraw biologicznych
|
98,1% składników roślinnych pochodzi z kontrolowanych upraw biologicznych
|
Moja opinia :
Cena : 125 ml kosztuje 39, 00 PLN
Plusy i minusy peelingu :
+ dobrze się nakłada i rozsmarowywuje,
+ po spłukaniu skóra jest nawilżona, czysta, miękka,
+ nie wysusza skóry,
+ nie powoduje efektu ściągnięcia,
+ przyjemny zapach,
+ wydajność,
- na opakowaniu brak informacji w języku polskim,
- cena
Jeśli zainteresował Was peeling, lub ciekawią Was inne kosmetyki Greenhouse to zapraszam do sklepu on-line
Pozdrawiam <3
ooo fajna recenzja....kosmetyku nie znam niestety
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie miałam styczności z tą firmą oraz jej produktami.
OdpowiedzUsuńBrzmi kusząco :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o takim produkcie ale wygląda że fajny
OdpowiedzUsuńHm, cena też jest niezła ;)
OdpowiedzUsuńWydaje się być bardzo ciekawy, ale ja mam już swój ulubiony peeling z Soraya :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym peelingu :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam peelingi, a tego nie dane mi było jeszcze testować. ba! nawet o nim nie słyszałam :<
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Pierwszy raz widzę ten peeling :) super, że się u Ciebie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńostatnio odstawilam peelingi do twarzy:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam aloes w kosmetykach (naturalny również :)) więc na pewno chetnie wypróbowałabym go :)
OdpowiedzUsuń